czwartek, 28 kwietnia 2011

Puchar Polski w sprincie -Pruszcz Gdański 16-17 kwiętnia






Puchar Polski w sprincie -Pruszcz Gdański.
 To już III edycja zawodów psich zaprzęgów na pomorzu. Impreza odbyła się na teranie Faktorii.

Igor Tracz i Ozzi Doda Era Nergal Pokaz mistrzowskiego teamu .


Więc może zacznę od początku.... :)

Tak więc sobota po butka o 7:00 , w miarę szybkie ogarnięcie się pakowanie , spacerek z psami i pozbieranie myśli upewnienie się że wszytko jest na miejscu , punkt 8:30 wyjazd do Pruszcza. Jazda nie obyła by się beż niespodzianek . Ale dobrze że są komórki i dobrzy wujkowie za kółkiem .



Adam Łukasik i Era
Na miejsce dotarłam na czas czyli o 9:00 , starty ruszały o 11:00 tak że było sporo czasu by zapoznać się z trasą , przywitać się z przyjaciółmi Agatą Igorem Monem Ela Asią Marcinem . Pogoda w sobotę słonecznie ciepło a jedyne co ratowało nas a w szczególności psy północy to chłodny wiaterek...
Ela Wydrowska i Iwa

 Jakiś czas przed startami Radek i company zadecydowali o skróceniu trasy z 5km na 2.9km ponieważ temperatura się podnosiła a psy północy gorzej znoszą wyższe temperatury niż greystery itp.


Nella

Powoli dochodziła 11 najpierw ruszało C0 potem BJ a dalej to już nie wiem : ) .


Jak wszystko się rozkręciło w jednej z chatek na Faktorii były wyświetlane filmy z norwegi treningów bikejoringu .... było ciekawie..

Agata Kaczyńska i Barbie
                                                  
Pod koniec pierwszego dnia spróbowałam  z dwoma psami Mają i Bazką było by ok gdyby nie to że Adam nie poczekał z puszczeniem psów na start tak więc była gleba . Postarałam się dość sprawnie pozbierać i w skoczyć z powrotem na wózek...Jakoś się udało . Ta gleba uświadomiła mi że jeszcze dużo czasu zanim to ogarnę , Ale szczerze powiem nie zniechęciło mnie to a nawet więcej wiem że dam rade , może będę musiała więcej dużo więcej trenować ale nie każdy od razu wszystko wie i umie . Czyli bierzemy się do roboty .

Marcin Świerżewski i Iwan Garmin Red Slepmir


Drugi dzień zmagań zawodników ...

Od rana bardzo ciepło , słońce i tylko od czasu do czasu chłodny wiaterek...
Starty tak jak w sobotę od 11.Najbardziej wyczekiwany prze ze mnie  był start bikejoringu była bardzo ciekawa grupa zawodników :

 Mono i Era
Marcin i Czort
Marek i Zoja
Michała  i Nergala
Joanne i Tajfuna
Ele i Iwe
Agatę i Barbie
Agnieszkę i Fiodorem i wielu innych
kolejność nie ma znaczenia :)

Mono i Era



Trasa w Pruszczu bardzo szybka i kręta 1 stromy podjazd i w miarę płasko podłoże urozmaicone trawa piasek żwir ścieżki rowerowe czyli na pewno zawodnicy się nie nudzili...


Asia i Tajfunek

Na trasie nie obyło się beż niespodzianek  Agnieszce podczas startu z Fiodorem złamał się wysięgnik a Fiodor wykorzystał okazie i pobiegł za innym zawodnikiem...

Nagrody Finansowe zdobyli
Najszybszy duży zaprzęg - Łukasz Paczyński
Najszybszy mały zaprzęg - Olgierd Tracz (amberdog)
Najszybszy zawodnik canicrossu - Radosław Włosik
...Najszybsza zawodniczka bikejoringu - Elzbieta Wydrowska
Najszybszy zawodnik bikejoringu - Olgierd Tracz(amberdog)
Zawody zaliczam do bardzo udanych oprócz moje gleby , miła atmosfera profesjonalne przygotowanie klubu Amberdog i Traczer&Company.

Podziękowania :

Igor Tracz - za miło spędzony weekend wielkie dzięki
Eli i Adamowi - za wspaniały transport powrotny i miłą atmosferę w aucie i użyczenie psa
Asi i Marcinowi - za użyczenie Majeczki do startu
Agacie - za pomoc
Wujkowi - za super transport i wytrwałość...
Gdybym o kimś zapomniałam przepraszam




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz